Sobotnia przejażdżka rowerowa po łódzkich lasach przyniosła mi myśl, że nie można z Polski emigrować. Tu, w naszej ojczyźnie moi rodacy codziennie mnie inspirują do pisania i malowania. Myślę, że tylko bracia Słowianie zrozumieją koncepcję parkingu leśnego na jedno własne, ukochane autko. Żaden Szwed, ani praworządny Niemiec nie wygrodziłby sobie sznurkiem kawałka lasu.