Przypomniał mi się dzisiaj Jakub Szela i przeczytałem sobie o nim w Wikipedii. Jakub wziął udział w rabacji/rzezi galicyjskiej, czyli chłopi rżnęli panów w walce o lepsze jutro. Szlachta nie chciała odpuścić pańszczyzny. Austriacy bali się powstania polskiego, więc napuścili chłopów na ich właścicieli i wojna polsko-polska była jak trzeba. Bardzo to jest ciekawa historia, która mówi mi, że nie ma nadziei dla polskiego narodu i że zawsze już będziemy w ciemnej d…. Istnieją dwie legendy o Szeli: biała i czarna. W jednej to bohater chłopski, który chciał zlikwidować pańszczyznę, a w drugiej cham zabijający rodaków.
Nie ma sensu przyrównywać, kto jest kim w dzisiejszym sporze, bo to tylko ten spór zaostrzy. Mnie jak zwykle dziwi jedno. W 89 roku łbów sobie nie pourywaliśmy, nikt nie zginął, siedliśmy przy stole i się dogadaliśmy.
P.S. Wikipedia pisze, że w wyniku rzezi galicyjskiej upadło powstanie krakowskie i nastały głód i zaraza.